Wiesz co to BÓL?
Nie chodzi mi o ból zęba czy głowy, chodzi o ból
psychiczny. Gdy wszystko co kolorowe zaczyna tracić
barwy, smak. Gdy wszystko staje się bezsensu. Gdy wstajesz
rano i marzysz o śmierci. Gdy czujesz się winny, mimo, iż nic złego
nie zrobiłeś. Bo przecież czy jest się winnym idąc na urodziny koleżanki?
Będąc trzeźwym? Bawiąc się pierwszy raz od dwóch lat? Świętując? Żyjąc?
Wychodząc o normalnej porze? Nie, nie jest się winnym. Nie jest się winnym broniąc
się, krzycząc. Wina jest osoba, która dopuszcza się takiego czegoś. Winna bo to ona zrobiła
coś złego. Bo to ona jest zbrodniarzem, a skrzywdzona osoba -ofiarą.
Więc czy winny zasługuje na drugą szansę?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz